Agresja w ochronie zdrowia - cz. 2

Jarosław Kosiaty

Najgorsza jest obojętność

Spotykając się z agresją (werbalną czy fizyczną) w przychodni, szpitalu, karetce, na izbie przyjęć, w czasie wizyty domowej, pamiętajmy, że nigdy nie powinniśmy być obojętni na takie zachowania. Musimy znać przepisy prawa, które nas chronią i umieć z nich korzystać.

Naruszenie nietykalności cielesnej

Zgodnie z art. 217 § 1 kodeksu karnego "Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Należy zwrócić uwagę, że z naruszeniem nietykalności cielesnej mamy do czynienia nie tylko w momencie uderzenia (częścią ciała lub przedmiotem), ale także przy popychaniu, szarpaniu, przytrzymywaniu, potrącaniu. "Naruszeniem nietykalności cielesnej innej osoby jest także rozpylenie w jej stronę gazu, oplucie, oblanie wodą czy obrzucenie np. nieczystościami lub jajkami" - wyjaśnia radca prawny dr n. praw. Radosław Tymiński.*

Jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego (postępowanie karne jest wszczynane w sytuacji, gdy jako pokrzywdzeni złożymy skargę na policji lub wniesiemy do sądu prywatny akt oskarżenia). Wyjątkiem były do niedawna przypadki, kiedy agresywne zachowanie miało miejsce, gdy jako lekarze wykonywaliśmy "czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w każdym przypadku, gdy zwłoka w udzieleniu pomocy lekarskiej mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki" (art. 44 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty). Przysługiwała nam wtedy ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu. Została ona rozszerzona 24 sierpnia ubiegłego roku wraz z wejściem w życie ustawy z dnia 5 lipca 2018 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1532).

Od tego momentu ochrona należna funkcjonariuszom publicznym objęła także lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód w podmiocie prowadzącym działalność leczniczą, który zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Nowe przepisy dotyczą zatem wszystkich lekarzy, którzy pracują w takich placówkach niezależnie od faktu, czy w danym momencie podejmowali oni czynności ratujące życie. Dzięki przyznanej ochronie osoby dopuszczające się w szpitalach i przychodniach finansowanych przez NFZ przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej czy znieważenia lekarza będą podlegały surowszej odpowiedzialności karnej (zgodnie z art. 222 i 226 kodeksu karnego), a wymienione przestępstwa będą ścigane z oskarżenia publicznego.

Grożenie

Przestępstwo to zostało ujęte w art. 190 § 1 k.k.: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Co szczególnie istotne, "jako groźby można traktować nie tylko wypowiedzi ustne lub pisemne (np. "zabiję cię", "zgwałcę cię", "zniszczę twój samochód", "dopadnę twoje dziecko i je okaleczę"), lecz także gesty (np. przejechanie palcem po szyi w geście podrzynania gardła) czy inne zachowania, które wywołują uzasadnioną obawę o życie i zdrowie swoje lub najbliższych."*

Pomówienie

Pomówienie to przestępstwo z art. 212 § 1 k.k., które polega na pomawianiu innej osoby "o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności". Jest to przestępstwo zagrożone grzywną lub karą ograniczenia wolności. Mec. Tymiński tłumaczy: "Pomówienie - najprościej rzecz ujmując - polega na tym, że wypowiedź sprawcy stawia pokrzywdzonego lub prowadzoną przez niego aktywność zawodową w negatywnym świetle. Najczęściej wypowiedzi te będą przyjmowały postać zarzutu: niekompetencji, alkoholizmu, lenistwa, tchórzostwa, zakłamania, niesłowności, arogancji, korzystania ze środków odurzających, zboczenia seksualnego, łapówkarstwa, braku profesjonalizmu, nepotyzmu, bycia przestępcą. Warto jednak pamiętać, że nie podlega odpowiedzialności za pomówienie osoba, która rozgłasza informację prawdziwą. Oznacza to, że zarzuty sformułowane wobec konkretnej osoby będą podlegały testowi prawdy. Innymi słowy, jeżeli pacjent powiedział o lekarzu, że jest łapówkarzem i ma dowody potwierdzające to stwierdzenie, to nie odpowiada za pomówienie."*

Znieważenie

Innym zachowaniem agresywnym w postaci werbalnej jest znieważenie, czyli przestępstwo z art. 216 § 1 k.k.: "Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności". "Ze znieważeniem mamy do czynienia wtedy, gdy w powszechnie przyjętym odbiorze pewne określenia są obraźliwe i naruszające godność człowieka. W praktyce za zniewagi uważa się wyrazy powszechnie uznane za obelżywe, takie jak np.: konował, rzeźnik, gnój, cham, świnia, dziwka, bydlak, łajdak, menel, kur(...), ch(...), piz(...). Zniewagę można też wyrazić gestem, np. pokazaniem pokrzywdzonemu środkowego palca jednej z rąk."* Przestępstwo znieważenia jest ścigane z oskarżenia prywatnego (za wyjątkiem sytuacji opisanych przy naruszeniu nietykalności cielesnej).

Gdzie szukać pomocy

Na stronie Monitorowania Agresji w Ochronie Zdrowia (https://agresja.hipokrates.org) dostępne są wzory dokumentów: Prywatny akt oskarżenia - zniesławienie, Prywatny akt oskarżenia - zniewaga, Przykładowe zgłoszenie nadużycia na portalu internetowym, Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wobec funkcjonariusza publicznego. Można tu również zapoznać się z opracowaniem Andrzeja Jóźwiaka - prokuratora w stanie spoczynku, dotyczącym udostępniania organom ścigania dokumentacji medycznej.

Na zakończenie

"Ignorantia iuris nocet" (łac. nieznajomość prawa szkodzi) - mówi jedna ze słynnych, starożytnych sentencji. Pamiętajmy również (nie tylko w medycynie), że "ultra posse nemo obligatur" (łac. nikt nie jest obowiązany uczynić więcej niż może).

Lek. Jarosław Kosiaty
redaktor naczelny portalu dla lekarzy Esculap.com
"Puls", nr 11/2019. Wszystkie prawa zastrzeżone.
e-mail: jkosiaty@esculap.pl

* "Agresja w służbie zdrowia - perspektywa prawna" Radosław Tymiński, "Analiza Przypadków w Ginekologii i Położnictwie", nr 4/2016.

Strona główna