Boże Narodzenie w muzyce i poezji

Jarosław Kosiaty

    Jest taki dzień

    Czerwone Gitary

    Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
    Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory
    Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich
    Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski

    Niebo ziemi, niebu ziemia
    Wszyscy wszystkim ślą życzenia
    Drzewa ptakom, ptaki drzewom
    Tchnienie wiatru płatkom śniegu

    Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
    Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
    Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem
    Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze

    Niebo ziemi, niebu ziemia
    Wszyscy wszystkim ślą życzenia
    A gdy wszyscy usną wreszcie
    Noc igliwia zapach niesie

    * * *

    Mamusia

    Jan Twardowski

    Święty Józef załamał ręce,
    denerwują się w niebie święci,
    teraz idą już nie Trzej Mędrcy,
    lecz uczeni, doktorzy, docenci

    Teraz wszystko całkiem inaczej,
    to, co stare, odeszło, minęło,
    zamiast złota niosą dolary,
    zamiast kadzidła - komputer,
    zamiast mirry - video

    Ach te czasy - myśli Pan Jezus -
    nawet gwiazda trochę zwariowała
    ale nic się już nie zawali,
    bo wciąż mamusia ta sama.

    * * *

    Gwiazda

    Leopold Staff

    Świeciła gwiazda na niebie,
    Srebrna i staroświecka,
    Świeciła wigilijnie,
    Każdy zna ją od dziecka.

    Zwisały z niej z wysoka
    Długie, błyszczące promienie,
    A każdy promień to było
    Jedno świąteczne życzenie.

    I przyszli - nie magowie,
    Już trochę postarzali -
    Lecz wiejscy kolędnicy,
    Zwyczajni chłopcy mali.

    Chwycili za promienie,
    Jak w dzwonnicy za sznury,
    Ażeby śliczna gwiazda
    Nie uciekła do góry.

    Chwycili w garść promienie,
    Trzymają z całej siły.
    I teraz w tym rzecz cała,
    By się życzenia spełniły.

    * * *

    Wieczór wigilijny

    Lucyna Krzemieniecka

    To właśnie tego wieczoru,
    gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
    przy stołach są miejsca dla obcych,
    bo nikt być samotny nie może.

    To właśnie tego wieczoru,
    gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
    w serca złamane i smutne
    po cichu wstępuje otucha.

    To właśnie tego wieczoru
    zło ze wstydu umiera,
    widząc, jak silna i piękna
    jest Miłość, gdy pięści rozwiera.

    To właśnie tego wieczoru,
    od bardzo wielu wieków,
    pod dachem tkliwej kolędy
    Bóg rodzi się w człowieku.

    * * *

    Na złotym dywanie

    Dorota Gellner

    Choinko, choinko,
    świąteczną masz minkę!
    Łańcuszek wpleciony
    w zieloną czuprynkę!
    Stanęłaś w pokoju
    na złotym dywanie
    i cień twój iglasty
    zatańczył na ścianie.
    Usiądę przy tobie!
    I podam ci rękę.
    To nic,
    że masz trochę
    kłującą sukienkę!

    * * *

    Pasterka

    Jerzy Liebert

    Ptaki niby dzwoneczki cieszą się kolędą
    Chrystus się nam narodził i nowe dni będą
    Do stajni betlejemskiej aż od brzegów Wisły
    Z ptakami smukłe sarny dziwować się przyszły.

    Wiewiórka zęby szczerzy i w niebo się patrzy
    Jak dwa gołębie płyną na Błękitnej tarczy.
    I kwiaty, choć to zima, czas mroźny i cichy,
    Niosą mirrę, kadzidło i złote kielichy.

    I pawie przyfrunęły z krajów cudzoziemskich,
    By swe pióra przyrównać do skrzydeł anielskich
    A mały Chrystus smutny w drzwi patrzy i czeka
    By pośród witających zobaczyć człowieka...

    * * *

    Opłatek

    Cyprian Kamil Norwid

    Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
    przy wzejściu pierwszej gwiazdki wieczornej na niebie,
    ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,
    najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.

    Ten biały kruchy opłatek, pszenna kruszyna chleba,
    a symbol wielkich rzeczy, symbol pokoju i chleba.
    Na ziemię w noc wtuloną, Bóg schodzi jak przed wiekami.
    Braćmi się znowu poczyńmy, przebaczmy krzywdy, gdy trzeba.
    Podzielmy się opłatkiem, chlebem pokoju i nieba.

    * * *

    Boże Narodzenie

    Ernest Bryll

    Kiedy dziecko się rodzi i na świat przychodzi
    Jest jak Bóg, co powietrzem nagle się zakrztusił
    I poczuł, że ma ciało, że w ciemnościach brodzi
    Że boi się człowiekiem być. I że być musi
    Wokół radość. Kolędy szeleszczące złotko
    Najbliżsi jak pasterze wpatrują się w Niego
    I śmiech matki - bo dziecko przeciąga się słodko

    A ono się układa do krzyża swojego

    * * *

    Wyboru wierszy dokonał lek. Jarosław Kosiaty,
    autor serwisu "Listy z krainy snów" listy.co

Jarosław Kosiaty
"Biuletyn Okręgowej Izby Lekarskiej w Koszalinie"
nr 6 (192), listopad-grudzień 2021
e-mail: jkosiaty@wp.pl


Strona główna