"Ja wam pracować każę albo... w kamasze"

Jarosław Kosiaty
("Konsyliarz" nr 1-2/2006)

W czasie negocjacji zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim lekarzy rodzinnych z Ministerstwem Zdrowia i NFZ Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Ludwik Dorn powiedział, że zamknięcie zakładów opieki zdrowotnej po pierwszym stycznia 2006 roku będzie złamaniem prawa. Dodał, że - w ostatecznej sytuacji - lekarze mogą zostać powołani do wojska.

Zainspirowana tą groźbą redakcja portalu medycznego Esculap.pl zadała pytanie swoim użytkownikom: do jakiej formacji wojskowej chcieliby zostać powołani. W ankiecie wzięło udział 1.395 lekarzy. Oto szczegółowe wyniki oraz wybrane komentarze uczestników badania.

Do jakiej formacji wojskowej chciałbyś zostać powołany?

  • Lotnictwo - 330 odp. (24%)
  • Służby kwatermistrzowskie - 329 odp. (24%)
  • Desant - 240 odp. (17%)
  • Marynarka Wojenna - 225 odp. (16%)
  • Wojska pancerne - 112 odp. (8%)
  • Piechota - 84 odp. (6%)
  • Artyleria - 75 odp. (5%)
Wybrane komentarze uczestników ankiety:

* "Zdecydowanie służby kwatermistrzowskie - brak kontaktu z ewentualnym wrogiem, niedaleczko kuchnia. Tam z pewnością mogłabym poszczycić się super osiągnięciami (świetnie gotuję i wypiekam przepyszności). Myślę, że moi zestresowani koledzy doktorzy po powrocie z linii frontu byliby szczęśliwi mogąc dostać na obiad i kolację pyszne co nieco. Może miałabym szansę na jakiś order czy medal - kto wie!"

* "Pamiętam dobrze, że w kwatermistrzostwie wszyscy oficerowie sierżanci i inni zawodowi żołnierze byli opaśli, brzuchaci i mieli się dobrze bez większych nakładów sił i środków, także nie wyglądali na zmęczonych pracą. Może nawet to by nie było takie głupie posiedzieć sobie na wojskowym wikcie."

* "Ja do artylerii. Jak jeździłem na poligony, to ruskie śmiali się, że jadą "muzjeje" (bo po części trzeba jechać do Muzeum Wojska Polskiego). Na poligonie jak urwało palec działonowemu i chciałem mu pomóc, to dowódca pułku warknął "A na (ch...) mu palec." Podobało mi się. To było męskie wojsko. Jak suchym latem w '84 pieprznęli w las, to spalili 200 ha - można było upiec wołu a pułkownikowi nic nie zrobili. To było wojsko. Jak strzelili z armaty i pieprznęli w tartak (bo tak liczyli strzelanie na odległość) to pół wioski wiało aż miło. To było to. Jak pojechaliśmy do ruskich po wódkę do "wracza" to zginęliśmy na trzy dni w Świetoszowie - mało co a znaleźlibyśmy się na granicy lub w Afganistanie."

* "Toć to druh najbliższy ten Dorn. Myśli sobie biedaczyna - niech medykusy broń w garść ujmą to siłę poczują i o swoje prawa upomnieć się będą mogli. A lekarze, ciemna masa, głębi myśli wodza nie pojęli..."

* "A mnie na zajęciach z wojska pułkownik powiedział, że mam wiedzę, ale brak mi... kultury sztabowej. W związku z tym nie wiem w końcu, czy się do tego wojska nadaję..."

* "Ponieważ na egzaminie na stopień oficerski śmiertelnie poważny pułkownik zadał mi pytanie o taktyczne plusy i minusy desantu dokonanego za pomocą balonów, uprzejmie proszę o uwzględnienie również tej formacji, gdyż od 17 lat marzę o wcieleniu właśnie do niej."

* "A to mnie Dorn przestraszył kamaszkami - mogę iść do wojska jako wybrakowane części zastępcze: 4 zawały, 7 stentów (kilka niedrożnych), cukrzyca insulinozależna, złamanie kręgosłupa, kamica nerkowa i pracuję bez przerwy. Panie Dorn - nic nam Pan nie zrobisz - nawet nas nie rozbawisz. Życie spowodowało, że jesteśmy niezniszczalni!"

* "A ja jestem prawdziwy wojskowy doktór, służę już 20 lat (jestem w kamaszach!). Do teraz byłem przekonany, że wszystkie rodzaje głupoty i głupków już widziałem. Swoja drogą jestem ciekaw, gdzie pójdzie się leczyć, jak będzie miał sraczkę i co mu przepiszemy? Może trampki i zwolnienie z WF?"

* "DOPP - Desantowy Oddział Pulmonologii Proktologicznej"

* "Mam już wprawdzie powyżej 70 lat, ale desant był zawsze moim marzeniem i jest szansa, że wreszcie ono się spełni..."

* "Tam, gdzie dają jedzenie. Bo jak mi burczy, to się wtedy kurczy..."

* "A ja chcę jak tow. Miller (Leszek a nie Jerzy) do łodzi podwodnej. Teraz można podobno nawet kilka miesięcy się nie wynurzać a przynajmniej sobie Titanica obejrzę z bliska..."

* "Desant jest dla tych, którzy pragną zdobyć nowe umiejętności oraz stawić czoło swym słabościom."

* "Do MASH-a, koniecznie."

* "Kiedy usłyszałem komentarz P. Dorna to przypomniały mi się czasy stanu wojennego. Wtedy też powoływano do wojska, militaryzowano i stosowano inne środki "przymusu bezpośredniego". Pan Dorn widać mocno przesiąkł metodami władzy z poprzedniej epoki. Widać nie bardzo do Pana Ministra trafiają pojęcia demokracji, negocjacji i wolności jednostki Może powinien poddać się resocjalizacji."

* "Ja proponuję obowiązkowo zatrudnić w sejmie lekarza psychiatrę, a najlepiej utworzyć cały oddział."

* "Tylko Artyleria. Zawsze lubiłem fajerwerki."

* "Chętnie wrócę do dawnych lat, służyłem w lotnictwie 16 lat. Niestety wojsko dalej mnie nie chciało, a teraz wicepremier RP twierdzi, że jestem w armii niezbędny."

* "A ja zawsze marzyłem o artylerii. Nie ma to jak strzelić sobie z armaty :-) Mam nawet na oku parę potencjalnych celów..."

* "Jeśli spadać to z wysoka!"

* "Moim marzeniem jest służba w wysokogórskich łodziach podwodnych..."

* "Ja bym chciała do ułanów - takie to romantyczne."

* "W generały, dziwię się że nikt tam nie chce."

* "Chciałem iść do służby kwatermistrzowskiej, ponieważ denerwują mnie moje koleżanki w pracy."

* "Lotnictwo! Wprawdzie mam kat. E (słaby wzrok), ale dlaczegoż nie miałbym wzorem byłego premiera Millera nie polatać na F15 live a nie tylko na symulatorze?"

* "Protestuję przeciwko niemożności należenia do husarii. Przygotowując się na powołanie przez pana Dorna zbierałem pióra od dwu tygodni!"

* "Jako spadochroniarza niech mnie zrzucą poza granice naszego pięknego kraju, daleko od naszego piekiełka."

* "Panie Ministrze, w WP brakuje ok. 350 lekarzy, tyle jest wakatów."

* "Mimo skończonej 60-tki ja chcę do wojska, najlepiej jako kontrola lotów."

* "A ja to bym chętnie do ułanów. Czemu Redaktorzy Esculapa nie przewidzieli takiej opcji?"

* "Morza szum, ptaków śpiew, tupot białych mew... Bo nie zna życia, kto nie służył w marynarce :)"

Oprac. ankiety i wybór komentarzy:
lek. Jarosław Kosiaty
Redaktor naczelny portalu Esculap.pl
e-mail: jkosiaty@esculap.pl
Miesięcznik "Konsyliarz" nr 1-2/2006.


Strona główna